Piwnica u Dziadka - PUB PRL Olsztyn, Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie. Informacje kontaktowe Godziny pracy Zdjęcia Opis Opinie. publicPokaż na mapie. grade 4.8 groups 33.rusi Zasłużony Posty: 2253 Rejestracja: 25 mar 2008, 17:46 Re: Budowa prostego efektu Post autor: rusi » 15 lip 2012, 16:00 Podłączam się do tematu. W związku z ogromną ilością wolnego czasu chciałbym sobie zlutować jakiegoś prostego fuzza co to by dawał brzmienie lat 60 stwierdziłem że Sola Sound Tone Bender MK II byłby chyba w sam raz, bardzo podoba mi się jego brzmienie. Znalazłem tu schemat - Teraz tak - ile mniej więcej kosztowałyby wszystkie części do tego efektu? Obudowę już mam (puszka po wodzie toaletowej STR8, podrapana kozacko wygląda ), narzędzia potrzebne też, umiejętności posługiwania się lutownicą są. Raczej ciężko zdobyć oryginalne tranzystory z tego efektu, wobec czego jakimi mogę je zastąpić aby efekt był podobny? I jaką płytkę uniwersalną powinienem kupić żeby nie kombinować z nóżkami itd. mzrainpl Posty: 7 Rejestracja: 03 cze 2010, 9:35 Re: Budowa prostego efektu Post autor: mzrainpl » 15 lip 2012, 18:46 Hej Rethfing Tak się składa, że również używam tego kompresora samoróbki. Wybacz pytanie, ale jesteś świadomy tego, że kompresor nie powinien zmieniać brzmienia gitary a jedynie sterować jej głośnością? Tak, żeby cichsze dźwięki pojedynczych strun brzmiały jak akordy na sześciu strunach. Powinien też trochę wydłużać wybrzmiewanie Ruby amp polecam, świetne brzmienie ale od razu ostrzegam, jeśli będziesz używał BF245 (zamiennik J201 i innych mosfet-n) to musisz go lutować "odwrotnie" niż na layoucie, bo ma inaczej ustawione wyprowadzenia W razie pytań zaczepiaj na PW! Edit: rusi, nie polecam Tonebendera na początek. Tranzystory germanowe potrafią narobić sporo zamieszania. Ja już trochę doświadczenia mam, a zawsze jest z tymi efektami trochę problemów. pietrek2004 Doradca Posty: 2432 Rejestracja: 06 maja 2010, 15:01 Re: Budowa prostego efektu Post autor: pietrek2004 » 15 lip 2012, 20:08 rusi pisze:Raczej ciężko zdobyć oryginalne tranzystory z tego efektu Jest to archeologiczne wykopalisko raczej. Jeśli chcesz się w to pakować, podejrzewam, że każdy tranzystor germanowy małej mocy w tym układzie się odezwie, ale muszę połknąć parę opakowań Bilobilu, by sobie przypomnieć. Na myśl mi przychodzi AC128, ale naprawdę nie wiem, zresztą teraz tranzystor germanowy pnp to prawie muzeum. michel51 Doradca Posty: 5147 Rejestracja: 21 gru 2008, 18:33 Lokalizacja: z warszawy Re: Budowa prostego efektu Post autor: michel51 » 15 lip 2012, 20:33 Jakie tam archeologiczne , sporo jest produkowanych obecnie przez , np. DSI . Na czym by Chandler Limited robił swoje słynne preampy i komresory . Sklep , ma zamiennik do OC44 -AF239 , nowe OC81d , są na ebayu . pietrek2004 Doradca Posty: 2432 Rejestracja: 06 maja 2010, 15:01 Re: Budowa prostego efektu Post autor: pietrek2004 » 15 lip 2012, 21:07 Michel, ale powiedz, gdzie się jeszcze stosuje "germany"? Choć mają jedną istotną zaletę w pewnych przypadkach: 0,2V baza- emiter, w porównaniu do krzemu - 0,7V. rusi Zasłużony Posty: 2253 Rejestracja: 25 mar 2008, 17:46 Re: Budowa prostego efektu Post autor: rusi » 16 lip 2012, 0:06 Chyba zabiorę się do przeszukiwania piwnicy dziadka, kiedyś naprawiał stare telewizory i radia, widziałem u niego ze 2 szuflady ruskich, militarnych lamp i jeszcze więcej tranzystorów, może coś się znajdzie co wykorzystam. Myślałem też o zrobieniu czegoś w stylu FuzzFace'a. Pierwsze wersje były na silikonowych tranzystorach o ile się nie mylę... Może tu będzie łatwiej niż z germanowymi? mzrainpl Posty: 7 Rejestracja: 03 cze 2010, 9:35 Re: Budowa prostego efektu Post autor: mzrainpl » 16 lip 2012, 10:13 Pierwsze wersje były na tranzystorach germanowych raczej. Później powstawały reedycje na tranzystorach KRZEMOWYCH Tu powinno być już znacznie łatwiej, tranzystory ogólnodostępne, mniej znaczący wpływ prądów upływności przy dużych wzmocnieniach. To wszystko znacznie ułatwi pracę a dźwięk i tak powinien dać ogromną frajdę A piwnicę dziadka i tak koniecznie przeszukaj Jak znajdziesz tranzystory TGxx albo ASYxxx to to istna kopalnia skarbów! Ja zrobiłem kilka efektów na germanowych (Tone Bendery wszelkiej maści i Brian May Treble Booster) i we wszystkie ładowałem specjalnie dobierane tranzystory ASY33, ASY36 itp. i sprawują się świetnie! Polecam tą stronę ... jako źródło wiedzy o polskich tranzystorach germanowych, jest naprawdę dobra, w trakcie poszukiwań powinieneś zwracać szczególną uwagę na tranzystory wymienione na tej liście od TGxx i wszystkie poniższe. rusi Zasłużony Posty: 2253 Rejestracja: 25 mar 2008, 17:46 Re: Budowa prostego efektu Post autor: rusi » 16 lip 2012, 10:46 Fail, pomyliło mi się angielskie nazewnictwo... masz oczywiście rację z krzemowymi późna pora nie jest dobra na pisanie dzięki za informacje, zabiorę się dziś za przeszukiwanie dziadkowych szuflad, oby udało mi się coś znaleźć. pietrek2004 Doradca Posty: 2432 Rejestracja: 06 maja 2010, 15:01 Re: Budowa prostego efektu Post autor: pietrek2004 » 16 lip 2012, 15:27 Chcąc zawęzić obszar Twoich poszukiwań próbuję sobie przypomnieć, gdzie i w jakim sprzęcie były stosowane tranzystory germanowe i jakoś nie za wiele przychodzi mi do głowy. Na pewno nie w sprzęcie rtv po roku 80, chyba że w "wiodącej" elektronice radzieckiej, ale to syf, kupa i kuweta razem wzięte. Chyba w układach różnicowych dżwięku telewizora Beryl i podobnych oraz odbiornikach radiowych z tej epoki był AF428 - tranzystor pnp małej mocy, Tranzystory z serii TG, ASY, OC, AC to już zupełna prehistoria. Na Twoim miejscu nie pakowałbym się w coś takiego, a robił na krzemie, bo zupełnym błędem jest twierdzenie, że na tranzystorach krzemowych nie uzyska się pożądanego efektu, po prostu wtedy robiono na tym co było, a tranzystor krzemowy był w fazie laboratoryjnej. I nie można tu stosować analogii do lampy, bo to zupełnie inna bajka. I po co płacić za jeden tranzystor np. 30 złotych, jak można lepszy kupić po 30 groszy. Chyba jedynie, że chodzi o zachowanie "ducha epoki". Przed chwilą znalazłem to: Chyba się ktoś z ch.. na łby pozamieniał... rusi Zasłużony Posty: 2253 Rejestracja: 25 mar 2008, 17:46 Re: Budowa prostego efektu Post autor: rusi » 16 lip 2012, 21:33 Wiadomo, na germanowych robili w zasadzie większość pierwszych fuzzów i teraz coraz więcej ludzi pragnie aby zabrzmieć oldskulowo, w tym ja Ale żadnej awersji do krzemowych nie mam, łatwiej je dostać i też zabrzmią, więc czemu nie. Szukałem dzisiaj w piwnicy u dziadka i niestety zachomikował te graty gdzieś na tyle głęboko, że nie znalazłem nic poza trzema paczkami sportów, nigdy nie otwieranych Więc na chwilę obecną - szukać krzemowych. Czy wobec tego FuzzFace będzie dobrym schematem do zabawy z tym? michel51 Doradca Posty: 5147 Rejestracja: 21 gru 2008, 18:33 Lokalizacja: z warszawy Re: Budowa prostego efektu Post autor: michel51 » 16 lip 2012, 21:43 Czasami na Allegro , niejaki adambus sprzedaje germanowe , tanio bo wymontowywuje ze staroci . pietrek2004 Doradca Posty: 2432 Rejestracja: 06 maja 2010, 15:01 Re: Budowa prostego efektu Post autor: pietrek2004 » 16 lip 2012, 22:16 Tak, to jest prehistoria, tranzystor germanowy jest obiektem muzealnym, tak jak radyjko na kryształku. Opieram się w tej opinii nie na opowieściach wyczytanych na forach internetowych, tylko na własnym, wieloletnim (niestety) doświadczeniu zawodowym. Ktoś natomiast, kto używa do reklamy swoich produktów pseudotechnicznego bełkotu, sprzedając takie produkty naiwnym po niewiarygodnie wysokich cenach jest dla mnie zwykłym oszustem, takim samym jak sprzedawca rewelacyjnych szmat do podłogi, samoostrzących się noży, specyfików na porost włosów, kapsułek zapewniajacych wieczną młodość i mikstur, po których pierdnięcie roztacza wokoł jego autora zapach wiosennej łąki. mzrainpl Posty: 7 Rejestracja: 03 cze 2010, 9:35 Re: Budowa prostego efektu Post autor: mzrainpl » 17 lip 2012, 15:09 Moim zdaniem różnica w brzmieniu jest dość wyraźna. To tak jakby powiedzieć, że wzmacniacze lampowe do gitar brzmią tak samo jak te na scalakach. Myślę, że ta powyższa wypowiedź jest nieco przesadzona.
Drobna pomyłka pewnie w pisaniu :) Wersja Bruni nie jest uproszczona.. ale przede wszystkim błędna. Akordy barre na 7,9 progu nie są najprostsze dla początkującego, fakt - zagrajcie więc cis na 4 progu : 446654, fis na drugim - 244222, H też na drugim, nieco trudniej 224442.
Koncert rozpoczął się parę minut po godzinie 20. Jako pierwszy wystąpił zespół, który został założony w okolicach 1997 roku w Mazańcowicach (okolice Bielska-Białej - red.) - Zabili Mi Żółwia. Od pierwszych dźwięków wydanych przez perkusję, gitarę, czy akordeon pod sceną zrobił się ścisk. Wszyscy zgromadzeni studenci skakali w rytm muzyki SKA, a przy większości utworów wtórowali zespołowi. Nie zabrakło oczywiście najbardziej znanych piosenek tego zespołu, jak "Kwiatek", "Dlaczego" czy "Wiosna". Zabili Mi Żółwia przedstawili także swoją nową piosenkę, która również spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony krakowskich żaków. Po koncercie Zabili Mi Żółwia, w okolicach godziny 22 na scenę wkroczył zespół Ramzailech z Izraela. Wśród studentów była zapewne grupa osób, która znała ten zespół wcześniej, jednak nawet ci, którzy ich nie znali bawili się świetnie. Energetyczny wokalista i gitarzysta doskonale zagrzewali publiczność do wspólnej zabawy, a mocne, gitarowe brzmienie, połączone z elementami kultury żydowskiej idealnie rozgrzało studentów przed głównym koncertem tej nocy. Już kiedy na scenie montowano sprzęt, studenci tłumnie poruszali się w kierunku sceny, by być jak najbliżej swoich ulubieńców. Parę minut po godzinie 23 na scenie pojawił się zespół happysad, który od pierwszej do ostatniej piosenki świetnie bawił krakowską publiczność. Pojawiły się największe hity tego zespołu. Od piosenki "Piękna", przez uwielbianą przez wszystkich fanów zespołu "Łydkę", spokojną "Taką wodą być" i żywiołową "W piwnicy u dziadka". Zespół, na czele z wokalistą Kubą Kawalcem, idealnie łapał kontakt z publicznością, a wplatane w słowa piosenek okrzyki "Kraków" tylko potęgowały zadowolenie wśród żaków. Po zakończeniu koncertu happysad był ponownie wywoływany, a na ich powrót na scenie nie trzeba było długo czekać. Nastroje po tych koncercie juwenaliowym są bardzo pozytywne. Na oficjalnym profilu zespołu happysad pojawiają się liczne komentarze. "Happysad jak zwykle najlepszy", "Koncert świetny, czekamy na następny", czy "Bo Kraków to magiczne i cudowne miejsce. Tak jak i Wy jesteście zaje***, więc odpowiedni zespół w odpowiednim miejscu" - to tylko niektóre z pochwał, jakie umieścili studenci, którzy brali udział w tym wydarzeniu. Jedynym zastrzeżeniem, jakie mieli studenci był ścisk, który panował pod Żaczkiem i długie kolejki po piwo. Powtarzały się komentarze, że tak oblegane koncerty powinny być organizowane na większej powierzchni, bo znalezienie luźniejszej przestrzeni graniczyło z cudem. Ale czy to studentom przeszkadzało na tyle, by zepsuć im juwenaliową zabawę? Po uśmiechniętych twarzach żaków stwierdzam, że nie. A Wy, jak się bawicie w Juwenalia? Podyskutujcie na forum!Dziękujemy za wspaniały koncert! Miesiąc dziedzictwa polskiego Polonia Filadelfijska zaczęła zatem ambitnie! Wszystko się zgadzało. Przepływ energii ze
Do wyboru jest kilka miejsc, w których można zostawić używany instrument. Jednym z nich są sklepy muzyczne, w których ofercie jest sprzedaż gitar używanych. Kolejnym miejscem, gdzie warto zajrzeć są komisy i lombardy. Jeśli to możliwe warto odwiedzić kilka różnych miejsc skupujących instrumenty, co pozwoli na wybranie tego wVhNRm.